Trzy razy „P”, czyli pomysły, poziom, prestiż. Tak od 10 lat działa Akademii Maniewski. O najciekawszej formacji edukacyjnej w Polsce rozmawiamy z jej założycielem – Maciejem Maniewskim. Marzenia nie spełniają się same, marzenia się spełnia. Podpowiadam, jak to robić, łącząc przyjemne z pożytecznym– podkreśla. Co chce dać fryzjerom? Dlaczego dzieli się wiedzą? W jaki sposób zmienił oblicze polskiego fryzjerstwa?
Kiedy w Twojej głowie pojawił się pomysł utworzenia Akademii Maniewski?
W momencie, kiedy podjąłem decyzję, aby zostać fryzjerem. Zawsze wiedziałem, że to będzie coś więcej… Moja przygoda rozpoczęła się w 1995 roku, a już w 2000 szkoliłem fryzjerów w całej Polsce. Dzielenie się wiedzą i przekazywanie jej stało się moją pasją. Od początku rozumiałem, że edukacja to fundament, coś co może „zostać po mnie” w branży fryzjerskiej, zmiana, która będzie procentować, znak jakości, symbol mojej fryzjerskiej rewolucji.
Na czym ona polega?
Na przesłaniu i określonej filozofii. Jeśli wyszkolisz dobrych ludzi we własnym salonie, a dodatkowo ukształtujesz umiejętności tysięcy fryzjerów w całej Polsce, jesteś w stanie zmienić wszystko. Cel jest prosty – nazwisko Maniewski to marka kojarząca się z dobrym fryzjerstwem, najlepszą edukacją i pomocą innym.
A jak wyglądały pierwsze kroki w branży szkoleniowej? Pamiętasz swoje pierwsze szkolenie?
Moment, kiedy przed laty otworzyłem Akademię w Krakowie na ulicy Gołębiej, w pięknym artystycznym otoczeniu – był wyjątkowy. Równolegle działała tam pracownia fotograficzna i agencja modelek. Zawsze była we mnie wewnętrzna chęć dzielenia się pomysłami i inspiracjami. Szybko zaczęły do mnie przyjeżdżać grupy fryzjerów z całej Polski. Dziś to już grupa fryzjerów z całego świata.
Jak zmienia się edukacja w tej branży? Co obok regularności jest najważniejsze?
Wiele osób powiedziałoby, że inspiracja, moda…Po prawie 20 latach szkolenia ludzi uważam jednak, że najważniejsza jest precyzja. To klucz do osiągnięcia sukcesu. Często powtarzam, że Akademia Maniewski powstała po to, by uczyć zrozumiałego, funkcjonalnego fryzjerstwa, zmieniać metodykę pracy, ułatwiać życie, jeszcze lepiej spełniać oczekiwania klientów. Wiem, że fryzjerstwo, które jest zbyt trudne, wybitne, ale awangardowe – nie sprawdza się ani w akademiach, ani tym samym w salonach. W naszej Akademii postawiłem na uczciwość przekazu. Uczymy ludzi tak, jak na co dzień pracujemy w salonie. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy pokazywali jakieś skomplikowane podziały, niestworzone kąty, a w salonach wykonywali proste, klasyczne cięcia. To nie byłaby edukacja, ale popisy. Oczywiście, jeśli czuję, że z kimś mogę wchodzić na kolejne poziomy, motywować go bardziej i trenować, zawsze jestem otwarty.
Jak zmienia się program szkoleń Akademii Maniewski?
Program ma zawsze bazę – dobre, klasyczne, salonowe strzyżenia i koloryzacje podzielone na szkolenia o poziomach 1,2,3. Zmiany w Akademii Maniewski to dopasowanie się do oczekiwań fryzjerów, trendów panujących na świecie zarówno w edukacji, jak i w modzie. Priorytetem jest zawsze skuteczny trening. Tylko regularność pozwala osiągnąć sukces. Prosty przykład – jeżeli chcemy lepiej nauczyć się języka obcego musimy chodzić na lekcje. Jeżeli chcemy polepszyć swój wynik biegowy, poprawiamy kondycję. Fryzjerstwo to wieczny trening, a Akademia Maniewski jest właśnie po to, by program i ilość treningu maksymalnie dopasować do każdego „zawodnika”. To cały czas praca na żywym organizmie – przede wszystkim z człowiekiem, w drugiej kolejności z fryzjerem.
Co jest priorytetem w szkoleniu instruktorów?
Czytelność przekazu, naturalność, skromność i mistrzowski poziom…! Instruktorzy Akademii Maniewski mają cierpliwość w stosunku do naszych kursantów. Sami kiedyś byli na ich miejscu. Idea marki to stopniowe podnoszenie kwalifikacji. Rozwój, który najefektywniej pozwala rozwijać umiejętności i wydobywać talent. Odwiedziły nas tysiące fryzjerów, wykonaliśmy kilkanaście pokazów z cyklu „Look&Learn” w kraju i za granicą. Co roku niezmiennie spotykamy się w Poznaniu na HAIR M SHOW i dzielimy się z wami naszymi inspiracjami oraz technikami.
W jaki sposób szkolą się instruktorzy?
Osobiście dopilnowuję, by osiągnęli odpowiedni poziom i sami pracowali bardzo dokładnie i precyzyjnie. Mają stanowić wzór. Często udzielam wskazówek, w jaki sposób najlepiej przekazywać wiedzę, jak uczytelniać to, co najbardziej skomplikowane. Inwestuję w swój zespół. Zapraszam różne Akademie, abyśmy wymieniali się wiedzą. Odwiedzili nas m.in. instruktorzy Akademii Allilon. To było pierwsze takie wydarzenie w kraju. Instruktorzy regularnie szkolą się poza granicami – Londyn, USA, San Marino. Zależy mi, aby moi ludzie czuli, że świat leży u ich stóp, wtedy mogą go podbijać. Sami również mają świadomość, że muszą w siebie zainwestować i szkolą się indywidualnie. W tym roku również będzie u nas gościła bardzo dobra, światowa akademia. To olbrzymia inwestycja dla marki. Ale kiedy w grę wchodzi edukacja i inspiracje, nie patrzę na koszty. Szkolimy się dla Was J
Co Akademia Maniewski zmieniła na rynku fryzjerskim?
Sprofesjonalizowaliśmy system szkoleń ilościowo i jakościowo. Wypracowaliśmy narzędzia i metody kształcenia w oparciu o własne doświadczenia. Nasz największy sukces? Wyszkoliliśmy tysiące fryzjerów. Doskonale radzą sobie w salonach i chętnie informują nas o kolejnych krokach. Co najważniejsze – wracają na kolejne szkolenia. Wiedzą, że jesteśmy pewną marką.
Wielu fryzjerów kopiuje też Wasze pomysły…
To prawda.Odkąd powstała Akademia zawsze głośno mówiłem o tym, że nie musicie tego robić w tajemnicy. Jesteśmy po to, aby dzielić się wiedzą fryzjerską i biznesową czy z zakresu zarządzania personelem. Z salonów Maniewski wyszło bardzo dużo nazwisk. To ludzie, którzy prowadzą już swoje salony i akademie. Jestem z nich dumny. To nasz wspólny sukces. Stawiamy też na młodzież. Pamiętam, kiedy zaczynałem – bez pieniędzy, ale z wielkimi chęciami. Patrząc na młodych ludzi, przypomina mi się moja własna historia i ten rodzaj determinacji. Dlatego zaprosiliśmy w tym roku do Poznania najzdolniejszych uczniów z całej Polski. Sam nie otrzymałem pomocy jako młody człowiek, a wiem, jak to ważne, dlatego postanowiłem pomagać – to również część mojej rewolucji.
Co wyróżnia Akademię Maniewski spośród innych?
Trzy razy „p” – pomysły, poziom, prestiż. Lubię jakość i chętnie uczę jej innych. Lubię również otaczać się ciekawymi ludźmi, przebywać w pięknych miejscach. Marzenia się nie spełniają się same, marzenia się spełnia. Podpowiadam, jak to robić. Miejsca, które wybierałem na lokalizacje moich salonów i akademii to na przykład krakowski rynek, największy salon Europy i ekskluzywny Pasaż 13 (tam na 1 piętrze mieści się nasza największa Akademia – aż 240 m2). Nasi kursanci mogą przeznaczyć czas przed i po szkoleniu na magiczną przygodę w centrum starego Krakowa. Dynamikę i puls Warszawy można poczuć w Vitkacu, gdzie na 4 piętrze również mamy piękną akademię. Kursanci zachwycają się również ekskluzywną restauracją. Kładę nacisk na jakoś w każdym aspekcie. Rozumiem, jak fryzjerzy powinni zbierać siły do pracy. Najnowsza koncepcja wiąże się z nową siedzibą naszej marki, czyli ekskluzywnym Hotelem Warszawa, gdzie przygotowujemy prestiżowe szkolenia w kameralnych grupach oraz zapewniamy nocleg w najciekawszym miejscu na mapie Warszawy. Łączymy przyjemne z pożytecznym. Najważniejsi w Akademii Maniewski są ludzie i każdy, kto się z nimi spotkał albo dopiero się spotka, nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Czego najbardziej potrzebują fryzjerzy? Czym powinni się kierować, projektując swoją karierę?
Potrzebują celu. Wtedy wiedzą, co chcą osiągnąć i jakie kroki są do tego potrzebne. Bardzo ważny jest plan – decyzja, że w roku 2019 będę w Akademii 4 razy, w roku 2020 będę 5 razy. Jesteś fryzjerem? Chcesz być najlepszy? Otwórz kalendarz, zaprojektuj swój sukces i trzymaj się tego! Takie proste i takie trudne zarazem. Dlaczego tak wiele mówię o regularności? Jeśli się jej nauczycie, zrozumiecie, na czym polega trening i będziecie mogli monitorować swoje postępy. Tego od lat uczy Akademia Maniewski – pewności zawodowej poprzez zrozumienie.
Czym kierowałeś się, planując swoją karierę?
Na początku sporo błądziłem. Oddawałem się emocjom i jeździłem po świecie, odwiedzając wiele akademii. Szybko zorientowałem się, że to wielka karuzela w mojej głowie i trzeba poukładać wiedzę. Zrobiłem to sam. Zacząłem ulepszać system, pracować nad technikami i metodyką przekazywania wiedzy. Lubię prostotę. Uważam, że jeśli jest się pewnym swoich umiejętności, zawsze znajdzie się przyjazne rozwiązanie. Zorientowałem się, że poprzez edukacje sam też trenuje i jestem dzięki temu bardziej precyzyjny. Dlatego zachęcam moich znajomych, z którymi współpracujemy jako Akademia, aby po powrocie do salonów robili trening swoim ludziom.
Co marka FARMAGAN zmieniła w programie Akademii?
Po wielu latach pracy zorientowałem się, że chciałbym mieć w swoich salonach coś wyjątkowego. To konsekwencja mojego przywiązania do jakości. Potrzebowałem produktów, które w 100% spełnią moje oczekiwania i profesjonalnego systemu sprzedaży, sprzedaży tylko i wyłącznie w salonach. Uważam, że poczucie bezpieczeństwa biznesowego jest kluczowe. Nie mogłem znieść sytuacji, że jako fryzjerzy polecamy produkty, klienci zapamiętują nazwy i kupują je na przykład w sieci – taniej niż u nas w salonie…
Co zrobiłeś?
Podjąłem bardzo odważną decyzję i sprowadziłem do Polski nową markę. Zainwestowałem dosłownie wszystko, co miałem. Oddałem serce i wszystkie fundusze. Efekty pojawiły się już po roku. Dzisiaj marką FARMAGAN współpracuje około 150 salonów. Pilnuje, aby nie było ich zbyt wiele. Tutaj nie chodzi o ilość, ale o jakość. Jednym z ważniejszych połączeń z klientem po wykonanej usłudze jest propozycja kosmetyku do tzw. przedłużania efektu wykonanej usługi w domu. Fryzjerzy pokochali FARMAGAN. Dziś nazywają siebie rodziną. Większość z nich odnotowała kilkukrotny wzrost sprzedaży, czyli zarobków w salonach.
Czy marka ma swoje hity?
Jasne. Świetnym przykładem jest kaszmirowa keratyna. HS3 to fryzjerskie pogotowie dla włosów. Produkty w ponad 90% naturalne, które dają włosom drugie życie. Idealne podczas zapuszczania i w przypadku włosów zniszczonych czy farbowanych. Klient wykonuje usługę w salonie, ale po niej kupuje produkty, aby podtrzymać jakość kuracji. Produkty można kupić w sieci, ale na stronie farmagan.pl są po prostu droższe, a tańsze są u fryzjera. Pokazałem, że salon może wygrywać ceną.
W jaki sposób wyglądają indywidualne szkolenia z Tobą?
Marka Maniewski to zawsze indywidualne podejście. Fryzjerzy bardzo go potrzebują. Czasami pojawiają się u mnie osoby, które po prostu nie chcą trenować w grupie. Inni potrzebują więcej spokoju i skupienia na zagadnieniach, z którymi chcą popracować jeden na jednego. Obok solidnej porcji wiedzy i porad, dostają też zastrzyk energii. Po szkoleniu łatwiej odnajdują się w codziennej pracy. Pomagamy zmieniać fryzjerstwo i je zrozumieć. Udzielamy wskazówek, jak prowadzić własny biznes i odnaleźć swoją drogę. Z Akademią Maniewski można zacząć nowy etap, osiągać cele i sukces. Tego zawsze życzę wszystkim byłym, obecnym i przyszłym kursantom Akademii Maniewski i fryzjerom w Polsce. Czekam na Was. Zawsze chętnie się spotkam i porozmawiam. Razem możemy zmienić fryzjerstwo na lepsze!
Program Akademii Maniewski znajdziecie tutaj: www.maniewski.pl/akademia