Jedne województwa kończą ferie zimowe, inne zaczynają. Uwielbiamy sporty zimowe. Ale jako fryzjerzy dbamy również o dobro i bezpieczeństwo włosów. Stok to dla nich prawdziwe pole minowe. Co robić? Jak właściwie o nie zadbać?

Rozpuszczone włosy? Na to przyjdzie czas wraz z pierwszymi promieniami słońca. Na spacery ten wariant może się udać, np. po nartach. Wcześniej jeśli macie długie lub półdługie włosy, warto je upiąć. Idealnie sprawdzi się niski kucyk lub warkocz zaczesany na jedną stronę. Włosy będą bezpieczne, a Wam będzie po prostu wygodnie. Dobrze też je zabezpieczyć w odpowiedni sposób. Gorąco polecamy olejek arganowy z serii HS3. Mała buteleczka spokojnie zmieści się w kosmetyczce. Dodatkowo preparat jest bardzo wydajny.

Wiemy też, że wiele z Was zrobi wszystko, aby zrezygnować z czapek. Zastąpcie je czymś. Doskonale sprawdzą się opaski i nauszniki. Wówczas idealną fryzurą będzie upięty wysoko koczek baletnicy lub dwa mniejsze. To da Wam gwarancje, że po rozpuszczeniu włosy nie  stracą swojej objętości.

Pamiętajcie, że będąc na nartach możecie częściej niż zwykle myć włosy. Ich potrzeby są inne niż zwykle i mogą mocniej się przetłuszczać!

Pięknej zimy i uważajcie na siebie.