Wiosna już z nami jest. Powoli ściągamy czapki oraz szaliki i zaczynamy dostrzegać zniszczenia kosmyków, które powstały w czasie ostatnich kilku miesięcy. Jeśli Twoje włosy też potrzebują silnej regeneracji wraz z nadejściem nowego sezonu – czytaj dalej!
Niezbędne będą proteiny. Są naturalnym budulcem, nadają objętość, gładkość i blask. Jeśli Twoje włosy są teraz matowe, osłabione i bez objętości, doskonałym uzupełnieniem domowej pielęgnacji będzie proteinowa odbudowa. Najlepszym wyborem będą naturalne i w pełni wegańskie kuracje DAVROE. W wypadku włosów osłabionych, którym brakuje blasku – sięgnij po Replenish. Jeśli Twoje kosmyki są zniszczone – sprawdzi się Rebuilder. Z kolei włosy przesuszone świetnie zareagują na nawilżającą kurację MCT. Wszystkie kuracje są nasycone roślinnymi proteinami komosy ryżowej oraz ryżu, a w efekcie wzmacniają suche, kruche, zniszczone i cienkie włosy. Idealnie odnajdą się w Twoim domowym spa.
Jak wykorzystać kuracje? Zacznij od dwukrotnego umycia włosów swoim ulubionym szamponem. Spłucz go i dokładnie odciśnij nadmiar wody z kosmyków. Następnie nałóż wybraną kurację od nasady aż po końce i wmasuj. Zostaw na 3 minuty i nie rozczesuj. Produkt otwiera łuski włosa, dzięki czemu odżywcze substancje aktywne mają szansę jeszcze lepiej się wchłonąć. W tym momencie włosy są najbardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne, dlatego obchodź się z nimi ostrożnie.
Po upływie wyznaczonego czasu dobrze spłucz kurację i na koniec użyj wybranej przez siebie odżywki. Jeśli sięgniesz po taką, która zawiera emolienty (czyli oleje lub masła), zachowasz równowagę PEH i uzyskasz w domowych warunkach efekt tafli znany dotychczas wyłącznie z salonów fryzjerskich.