Pielęgnacja kręconych włosów jest, cóż… pokręcona. A loki nie wybaczają. Popełnianie błędów w ich pielęgnacji skutkuje tym, że puszą się, nie chcą się układać, są przesuszone i jak to często klientki opisują – „sianowate”. Jednak wiedząc, jak prawidłowo się z nimi obchodzić, bardzo szybko odwdzięczą się swoją kondycją i pięknym wyglądem. Jakie są najczęściej popełniane błędy i jak je skorygować? Przeczytaj poniżej.
1. Nigdy nie rozczesuj włosów kręconych na sucho
To jest najczęstszy błąd i główny powód puszenia się włosów. To też pierwszy znak, po którym możesz rozpoznać, czy Twoje włosy przypadkiem nie są kręcone. Pamiętaj, że takie kosmyki rozczesujemy wyłącznie na mokro, na dużej ilości odżywki, przy pomocy grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami. Później możesz zrobić to jeszcze raz, ale też na mokro, przy pomocy odżywki w sprayu, która podbije ich skręt. Świetnie sprawdzi się spray z serii X-Curly marki Farmagan.
2. Używaj na co dzień szamponu bez silnych detergentów
Włosy kręcone z natury są suche i wysokoporowate, dlatego zdecydowanie nie lubią być jeszcze bardziej przesuszane. Taki właśnie efekt gwarantują szampony zawierające SLSy i SLESy, czyli silne substancje myjące. Jak rozpoznać, że Twoje włosy są przesuszone? Są sztywne, szorstkie, a skręt się rozluźnia. Nie chcą się też układać, bo brakuje im elastyczności. Dlatego na co dzień sięgaj zarówno po szampony jak i odżywki kremowe, nawilżające. Po umyciu włosów warto spłukać odżywkę przy pomocy chłodnej wody. Dzięki temu dodatkowo zapobiegniemy puszeniu się kosmyków. Raz na dwa lub trzy tygodnie możesz sięgnąć po mocniejszy szampon, który dogłębnie je oczyści, ale nie częściej.
3. Zabezpieczaj włosy do snu
Brak zabezpieczania włosów do snu nie tylko skutkuje ich szybszym kruszeniem się i rozdwajaniem. Szczególnie włosy kręcone, które charakteryzują się wyższą porowatością, zaczepiają się o siebie i o poduszkę podczas przekręcania się z boku na bok i przez to tak ciężko jest je rano okiełznać. Aby zapobiec obu tym sytuacjom, sięgnij po satynowy lub jedwabny czepek. Drugą opcją może być fryzura „na ananasa”. Polega ona na związaniu włosów przy pomocy dużej, miękkiej frotki na czubku głowy. Dzięki temu Twoje loki nie ucierpią, a dodatkowo zyskasz piękną objętość u nasady.
Więcej wskazówek dotyczących obchodzenia się z włosami kręconymi znajdziesz w najnowszym odcinku na kanale YouTube Macieja Maniewskiego!