Ostatnie fale upałów zmusiły nas do podjęcia decyzji o klimatyzacji. Ta pomaga znaleźć wytchnienie i często okazuje się zbawieniem. Ale czy aby na pewno jest dobra dla włosów oraz skóry? Zanim zaczniecie szaleć z obniżaniem temperatur, dowiedzcie się, jakie mogą być nieprzyjemne konsekwencje korzystania z klimatyzacji.
Największą wadą klimatyzatorów jest to, że wysuszają powietrze. Napływ suchego powietrza powoduje przesuszanie się skóry głowy. Nasz organizm produkuje wtedy więcej łoju, by zapobiec przesuszeniu i w naturalny sposób zatrzymać nawilżenie. Skutkiem tego jest nadmierne przetłuszczanie się włosów u nasady. Jak sobie radzić?
Warto pamiętać o olejach. Doskonale sprawdzi się olejek arganowy Davroe. Przebywając w klimatyzowanych pomieszczeniach, śmiało możecie zrezygnować z produktów zawierających np. aloes, glicerynę i d-pantenol. Te substancje mają właściwości higroskopijne. Wiążą wodę we włosie, pobierając ją z powietrza. Kiedy jest sucho, działają dokładnie na odwrót. Efekt? Nadmiernie przesuszone włosy.
Używając klimatyzacji, zachowajmy rozsądek. Warto ustalić optymalną temperaturę i przestrzegać zasady zachowania niewielkiej różnicy między pomieszczeniem a środowiskiem zewnętrznym. Powinna być ona nie większa niż kilka stopni. Warto też pamiętać o pilnowaniu czystości klimatyzacji.