Poranek, brak czasu i trudne do ujarzmienia włosy – taki scenariusz przerabiała każda z nas. Nieład na głowie przekłada się na złe samopoczucie, stres i brak pewności siebie. Łatwo uratujesz fryzurę i cały dzień. O czym pamiętać?

Porannych, negatywnych emocji dostarczają włosy przesuszone i puszące. W takich przypadkach należy zadbać o ich nawilżenie. Regularna pielęgnacja odżywkami, maskami i olejkami odpowiednio dobranymi do struktury włosów przyniesie oczekiwane efekty. Niestety takie zabiegi wymagają dużej konsekwencji i cierpliwości. Nie jest to ekspresowe rozwiązanie. W tym przypadku pomoc na ostatnią chwilę jest bardzo trudna. Spróbuj jednak nieco obciążyć i wygładzić końcówki za pomocą olejku np. arganowego. Warto wybierać odzywki w sprayu, których możesz używać też w ciągu dnia. Jakie jeszcze składniki w kosmetykach lubią puszące się włosy? Aloes, miód, rumianek, oliwa z oliwek i gliceryna – to lista obowiązkowa.

Możesz skorzystać również z naturalnych metod. Inspiracje znajdziesz w kuchni. Wystarczy wymieszać 1 żółtko z łyżką oliwy z oliwek i łyżeczką soku z cytryny. Miksturę trzeba dokładnie spłukać początkowo ciepłą, a na końcu zimną wodą. Ma ona dobroczynny wpływ na puszące się włosy i pomaga zamykać ich łuski.

Pamiętaj również o właściwym rozczesywaniu włosów. Najlepiej wybrać grzebień o szerokich zębach lub płaską szczotkę, która delikatnie rozdziela kosmyki. Zrezygnuj z intensywnego szczotkowania. W jego efekcie włosy mogą stać się jeszcze bardziej napuszone, a końcówki mogą zacząć się rozdwajać.